Wyzwiska i nagość w kościele. Kuria przeprasza za skandaliczne rekolekcje
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiada złożenie doniesienia do prokuratury ws. kontrowersyjnych rekolekcji dla młodzieży w jednym z toruńskich kościołów. Chodzi o prezentowanie uczniom scen przemocy, w tym przemocy seksualnej.
Do szokujących wydarzeń doszło podczas rekolekcji w parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego. W zajęciach uczestniczyli uczniowie szkół średnich z całego miasta.
"Scenki" pokazywane podczas rekolekcji zszokowały nastolatków, którzy opowiedzieli o tym rodzicom, a ci opisali sprawę m.in. w rozmowie z serwisem tylkotorun.pl.
Oburzające sceny w kościele, kuria przeprasza
Jak widać na nagraniach w mediach społecznościowych, w jednej z odgrywanych scen mężczyzna rozbiera leżąca na schodach przed ołtarzem kobietę, a potem ciągnie ją po podłodze i popycha (kobieta była w samej koszuli i majtkach). Na filmie słychać także jak mężczyzna wyzywa kobietę. – Zamknij ryj, sz**to! Ty nie jesteś człowiekiem, rozumiesz? Jesteś moim kundlem – miał krzyczeć "aktor", relacjonują uczniowie.
W związku z poruszeniem jakie wywołały sceny w kościele, we wtorek rzecznik Kurii Diecezjalnej Toruńskiej ks. Paweł Borowski i dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej Toruńskiej ks. Mariusz Wojnowski wydali oświadczenie.
"(...) wyrażamy głęboki żal. Przepraszamy ich uczestników, rodziców i wszystkich tych, których dotknęła inscenizacja przedstawiona przez osoby prowadzące spotkanie" – czytamy w komunikacie, opublikowanym na stronie diecezji.
"Zdajemy sobie sprawę, że sceny, do jakich doszło w trakcie wydarzenia, nigdy nie powinny mieć miejsca. Młodzi ludzie spotkali się z obrazami, które na wydarzeniu religijnym z ich udziałem są nie do zaakceptowania. Inscenizacja połączona z licznymi wyzwiskami i wulgaryzmami sprowokowała słuszne pytania o to, czego w ten sposób uczymy młodzież i dzieci" – dodają przedstawiciele diecezji.
"Nie spodziewaliśmy się tego typu inscenizacji"
W komunikacie podkreślono dalej, że organizatorzy zdają sobie sprawę, że "nadużyte zostało zaufanie szkół i nauczycieli, którzy włączyli się w promocję wydarzenia. Rozumiemy także oburzenie wielu wiernych, dotkniętych tym, że inscenizacja miała miejsce w świątyni".
"Jako organizatorzy Toruńskiego Spotkania Młodych nie byliśmy wcześniej informowani przez osoby prowadzące, że mają one w planach sięgnięcie po wzbudzającą słuszny sprzeciw inscenizację. Zapraszając zespół świeckich ewangelizatorów, mających doświadczenie w prowadzeniu rekolekcji, nie spodziewaliśmy się tego typu inscenizacji" – zapewniają duchowni.
"Po zaistniałej sytuacji, w trybie natychmiastowym, podjęliśmy decyzję o zmianie osób prowadzących. Chcemy dokończyć rekolekcje, a przygotowanie treści na kolejne dni powierzyliśmy kapłanom i katechetom diecezji toruńskiej" – dodają ks. Borowski i ks. Wojnowski.